piątek, 24 stycznia 2014

Od Kotoriego do Rinevy

- Alfy sralfy ... - Mruknalem pod nosem . Odepchnalem ją i wstałem .
- Eee... Byłabyś tak więc łaskawa prowadzić do Alfy ? - Wysililem się, by nie rzucić jakiejś kasliwej uwagi . Wysiłek ten mnie wiele kosztował . Całe moje życie było wielką ironią i zlosliwoscią . Niby czemu teraz zrezygnowałem ..?

< Rineva ? Eej, spokojnie .. XD >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz