Rineva miała racje. Nie powinnam tak
postąpić względem Blue, ale byłam tym zbyt zdziwiona by najpierw
pomyśleć. A wypadało pomyśleć jak ona się poczuje.
-Już w poprzednim mieście ktoś nazwał mnie Nagi a teraz zrobiła to Blue. Od dawna go nie słyszałam, więc to tak nieswojo było sobie o wszystkim przypomnieć. To imię przypomina mi o przeszłości jak się pewnie domyśliłaś. Próbuję zapomnieć o niej od dawna, ale czy nie lepiej to zaakceptować... W końcu nie da się od niej uciec...- po chwili ciszy wstałam ze schodów i odwróciłam się z uśmiechem do dziewczyny- no ale co ja będę gadać. Dwie sprawy. Pierwsza. Dzięki Blue zaakceptuje to co było, więc zwracajcie się do mnie jak chcecie, a druga jest taka że chce ją przeprosić. Wiesz dokąd poszła?
<Rineva?>
-Już w poprzednim mieście ktoś nazwał mnie Nagi a teraz zrobiła to Blue. Od dawna go nie słyszałam, więc to tak nieswojo było sobie o wszystkim przypomnieć. To imię przypomina mi o przeszłości jak się pewnie domyśliłaś. Próbuję zapomnieć o niej od dawna, ale czy nie lepiej to zaakceptować... W końcu nie da się od niej uciec...- po chwili ciszy wstałam ze schodów i odwróciłam się z uśmiechem do dziewczyny- no ale co ja będę gadać. Dwie sprawy. Pierwsza. Dzięki Blue zaakceptuje to co było, więc zwracajcie się do mnie jak chcecie, a druga jest taka że chce ją przeprosić. Wiesz dokąd poszła?
<Rineva?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz