Pokiwałem głową.
- To musiało być straszne.... - stwierdziłem
Nie odpowiedziała, tylko lekko - prawie niezauważalnie - kiwnęła głową. No nic, nie miałem ochoty się licytować kto miał gorzej.
- Ale no nic, nie ma co zadręczać się wspomnieniami - powiedziałem - to było kiedyś...
- Serio tak sądzisz? - zapytała cicho
- Nie..., ale Kate zawsze tak mawia - odpowiedziałem siląc się na wesoły ton
Popatrzała na mnie zdziwiona ale nic nie powiedziała. Po 10 minutach - które wydawały się same w sobie o wiele dłuższe - przed nami pojawił się zamek.
< Lucy?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz