-I tak to nic nie zmieni...-westchnęłam.
-A czemu chciałaś się zabić?
-Mam ku temu poważniejsze powody..I jest ich kilka..ale nie powiem ci o nich..- Szłam sobie dalej. Felix chwilę się zamyślił.. Ja myślałam gdzie by się udać i co zrobić..Więc prze teleportowałam się nad wodospad. Usiadłam nad brzegiem i relaksowałam się przez chwilę w szumie. Myślałam o mojej rodzinie która została zamordowana , ale kiedy o tym myślałam chciałam być już martwa..Wskoczyłam (już jako człowiek) do wody..Pływałam sobie przez chwilę aż mi się znudziło. Kiedy się zmęczyłam to wyszłam na brzeg...usiadłam i chwilę sobie odpoczywałam aż zjawił się Alfa w.ś. ..
-Co ty tutaj robisz cała przemoknięta ?-zapytał...oczywiście zmienił się w człowieka
-A niby co?! Daj mi święty spokój !
-Alice... uspokój się...
-Taa mam być spokojna wobec tego który chciał mnie zabić .. serio?!
-Chciałem ci coś powiedzieć..
-Ooo niby co !?
-Wiesz...kiedy cie skaleczyłem i poczułem zapach krwi , który był bardzo znajomy, uświadomiłem sobie że ty byłaś tą dziewczynką..Tą Alice którą znałem jako moją kuzynkę..
-Czekaj..niech zgadnę.. Chris? Ten który zwiał kiedy nas prawie wymordował!?
-Ale tylko ty przeżyłaś bo zwiałaś..i chciałem cię przeprosić..-westchnął.
-Przeprosić to mało powiedziane... Zamordowałeś ich brutalnie i niby dla czego!? Byłeś moja jedyną rodziną, myślałam że nie żyjesz a szkoda...cieszyłabym się ze morderca zginą wraz z nimi..
-Alice nie mów tak..Nie panowałem wtedy nad....
-Co się tu dzieje!? -wtrącił się Felix który był nieco w szoku..
-Sprawy rodzinne...-odparł Chris.
-Chris..odejdź stąd ..nie chcę o tobie pamiętać i wiedzieć że żyjesz...a te wytłumaczenia zostaw sobie, nie chcę ich słyszeć...-zmieniłam się w wilka i odbiegłam.Chris zniknął również...Zatrzymałam się, byłam załamana tym co słyszałam...wzbierało mi się na płacz, chociaż starałam się powstrzymać łzy.
(Cd.Felix? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz