-Eh...-wzdychnęłam -Jeszcze się chyba, aż tak bardzo nie rozwinęliśmy. Mimo wszystko w zamku biega już 12 letni chłopiec. Mamy pary, w tym mój brat i jego wybranka. Ale za to mogę pochwalić się, że u nas w watasze znajdują się najładniejsze dziewczyny-zaśmiałam się, mimo wszystko, iż uważałam że mówię prawdę. [Taka prawda]- Zabójstwa? Eh, raczej nie. Mimo wszystko często widuję, nieźle poturbowanych chłopców. Ale wątpię, by to były tego typu. Sam ich charakter nie pozwala sobą pomiatać. A ja wciąż nie wybrałam Samca Alfa.-powiedziałam
-Jeszcze masz czas-rzekł spokojnie
-Cóż. Nie każdy tak musi uważać.-powiedziałam obojętnie.
-Chodźmy lepiej może.-Zaczęłam i wstałam otrzepując spódnicę z piachu, tuż zaraz po zmianie w człowieka-Pokażę Ci twój pokój, bo później zrobi się tłok. Bo wszyscy przyjdą na posiłek. A tak to zapoznasz się już z tymi, którzy już są w domu. Pewnie głównie dziewczyny, szykują coś do żarcia, dla żarłoków, których zaraz przyciągnie zapach.-Uśmiechnęłam się.
Po chwili chłopak zmienił się w człowieka i powędrowaliśmy do zamku rozmawiając.
<Crazy?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz