-Lepiej wracajmy.-powiedziałam wychodząc z wody-Przebierzemy się i wrócimy dalej sprawdzić, bo się przeziębimy-uśmiechnęłam się
-Ok
Zaczęliśmy iść w stronę zamku, susząc przy okazji ubrania. Zmieniliśmy się w wilki i poszliśmy do zamku, na szczęście nikogo nie było w nim. Przebraliśmy się, a następnym celem była łąka czy inaczej zwana polana.
<Crazy?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz