Wyszłam z krzaków.Basior znowu się odwrócił.
-Kim jesteś?
Zapytał.
-Izabela.
Zmarszczyłam brwi patrząc na zamarznięte jezioro.
-To ty robiłeś?A kim ty jesteś?
Nim zdążył odpowiedzieć,podeszłam do jeziora.Potem strzeliłam piorunami w parę miejsc i dotknęłam łapą.Woda zaczęła bulgotać i rozmarzać.
<Jack?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz