Dołączyłam
do watahy, zaczęłam poznawać nowy teren. Na razie tylko chodziłam po
lesie i szukałam jedzenia, natknęłam się na sarnę. Szybko wskoczyłam do
najbliższych krzaków i zaczaiłam się. Obserwowałam zwierzę dobre kilka
minut, aż w końcu zaskoczyłam od tyłu i zagryzłam. Sarna miała
rozszarpaną szyję, ale dało się zjeść. Zmieniłam się w człowieka i
wzięłam obiad na ręce. Podczas ataku na zwierzę czułam, że nie byłam
sama, że ktoś sobie zaklepał te sarnę. No, ale nic, poszłam dalej. Nagle
usłyszałam za mną szelest, odwróciłam się i położyłam sarnę. Wyjęłam
sztylet i zza krzaków wyskoczył jakiś człowiek...
< Kto wyskoczył? :3 > |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz