-Aż tak to ciekawe?-zapytałam siadając obok chłopaka.
-A tak właściwie to co miałaś sprawdzić?
-Hm...?-oderwałam się od patrzenia w niebo-Zwykły patrol, ale bycie ostrożnym nigdy nie zawodzi
-Ah, tak-mruknął
-Chodźmy dalej!-powiedziałam z uśmiechem, wstając z trawy otrzepując przy okazji kilka "liści" trawy ze spodni. Naszym następnym celem były ruiny.
-A powiedz...-zaczęłam-Podoba Ci się ktoś z watahy?-zapytałam
-Może...-odpowiedział tajemniczo
-Powiedz!
<Crazy?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz