- Ale to nie zmienia faktu, że jestem na ciebie zła. - Wstałam i poszłam się wspiąć na jakieś drzewo.
- Co ty robisz? - Zapytał zdziwiony basior.
- Idę spać. - Odezwałam się gdy byłam już na gałęzi, a po chwili, zasnęłam. Obudziłam się (jako człowiek), na ziemi, obok mnie leżał "on". Ja zaskoczona wstałam i wlazłam znów na drzewo. On zaskoczony znów się mnie czegoś zapytał.
<Sydney?>
- Co ty robisz? - Zapytał zdziwiony basior.
- Idę spać. - Odezwałam się gdy byłam już na gałęzi, a po chwili, zasnęłam. Obudziłam się (jako człowiek), na ziemi, obok mnie leżał "on". Ja zaskoczona wstałam i wlazłam znów na drzewo. On zaskoczony znów się mnie czegoś zapytał.
<Sydney?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz