-Hyh...masz niezłą moc,ale nie potrafisz jej stłumić.
Zmarszczył brwi.
-Co ty wygadujesz?
-Ja miałam podobnie,ale wytrenowałam ją. Inaczej wszędzie wokoło waliłyby pioruny,albo coś robiło by się z wodą.
-Aha...
-Ale to cholerni.e bolesne, zrobić to z dnia na dzień.Ja potrzebowałam...3 lat.Żeby w pełni to opanować.
Powiedziałam patrząc na lodowe odłamki,potem na niego.Wyglądał na zamyślonego.
<Jack?>
~~~~~~~~~
Ja tam kropeczką "." cenzuruję xD
I kto oprócz mnie w tytule przeczytał Jacka zamiast poprawnie xD?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz