Zaśmiałem się lekko pod nosem.
- Ktoś tu nie umie przegrywać - stwierdziłem
- że niby ja? - zapytała
- A jest tu ktoś inny? - odpowiedziałem pytaniem i też wstałem
- Umiem przegrywać, ale nie lubię - powiedziała
- Mhm.., jasne - mruknąłem
- W co wątpisz?
- Nie ależ skąd - powiedziałem i uśmiechnąłem się do niej
- Zimno tu, idziemy do środka? - zapytała
- Dziwisz się? Jesteś cała morka - zaśmiałem się
Też się zaśmiała i ruszyła w kierunku zamku. Dogoniłem ją i lekko dotknąłem jej dłoni. Po chwili szliśmy w kierunku zamku trzymając się za ręce.
< Riv?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz