-Ale wiesz co? Jeśli jednak twoja siostra się pojawi, to osobiście ci pomogę!
-Jak?-zapytała z powątpiewaniem.-Nawt jeśli uwolnię się od jednej, to zostanie jeszcze druga wredna siostra.
-Jestem wystarczająco silna żeby obronić Ciebię i twojego brata!-zapewniłam ją.-Będę walczyć zaciekle i reszta watahy także! Nic wam się przy nas nie stanie złego!
Kate przyglądała mi się z pobłażliwym uśmiechem, jak na dziecko, które nie rozumie na co się porywa. Pewnie w jej oczach byłam dziecinna i głupiutka. Postanowiłam to zmienić i przybrałam poważniejszy wyraz twarzy.
-Zabiję je, jeśli tylko je spotkam. Zrobię to dla Ciebie, Kate. Żebyś mogła się uśmiechać...-powiedziałam przyciszonym głosem.
<Kate?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz