Pojawiłem się za nią.
- Tutaj - odpowiedziałem
Wzdrygnęła się.
- Weź nie strasz! - powiedziała
- Przepraszam - skrzywiłem się
Machnęła ręką.
- Na serio tu cicho - dokończyła
- Mhm..., czasem widać tu duchy, ale zazwyczaj niegroźne - ostrzegłem powoli ruszając przez korytarz
- Duchy? - zdziwiła się
Kiwnąłem głową. Ruszyła dość szybko za mną. Słychać było chrzęst kajdan.
- Co to? - powiedziała lekko się bojąc
- Duch..., ten Ci nic nie robi - powiedziałem spokojnie
Kiwnęła głową. Koło nas pojawiła się biała mgła.
- A to widzę pierwszy raz... - mruknąłem cofając się o krok
- Czyli..., nie jest dobrze? - zapytała
- Możliwe - cofnąłem się o krok
Koło mnie wyskoczył duch rodem z koloseum, odskoczyłem i powiedziałem zaklęcie, zaraz rozpłynął się w powietrzu.
- Uciekaj... - powiedziałem szybko zmieniając się w wilka
Powturzyła gest i ruszyła przed siebie biegiem. Rozwaliłem jeszcze paru zaklęciami i ruszyłem za nią. We mgle nie było za dużo widać. Minęło dobre parę minut kiedy zgubiłem duchy i wybiegłem ze mgły. Po chwili biegu zobaczyłem Riv i powoli zwolniłem. Wyrównałem z nią bieg.
< Riv?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz