sobota, 28 grudnia 2013

Od Kate d.c. Rinevy

Nie za bardzo miałam co robić, więc praktycznie jak co dzień udałam się do ruin. Było tam tak cicho i spokojnie... Uwielbiałam to miejsce! Błądziłam po korytarzach starając się unikać duchów. Nie przepadałam zbytnio za nimi. W końcu moim oczom ukazała się siedząca dziewczyna. Najwidoczniej.....rozmawiała z kimś. Tyle, że nikogo tam nie widziałam. Zaciekawiona tym trochę zapytałam:
- Z kim rozmawiasz?
Wzdrygnęła się lekko i obróciła w moją stronę.
- Z.... - urwała
- Spokojnie, nie chcesz to nie mów - powiedziałam i wzruszyłam ramionami.
- Nie....znaczy się... Był tu duch... Dziewczynka, płakała, ale chyba zniknęła.... - powiedziała
Pokiwałam lekko głową. Sama słyszałam jakiś płacz, zastanawiało mnie kto to. Obróciłam się na pięcie i już miałam odejść, ale dziewczyna zapytała:
- A ty co tu tak właściwie robisz? - dosyć spokojnie
Wzruszyłam ramionami.
- Chodzę sobie. Można by rzec, że odpoczywam, tak tu cicho....
Kiwnęła głową.
- Zgadza się. Można odpocząć od hałasu i wszelkiego innego jazgotu. - przytaknęła.
- Dlatego tak lubię to miejsce - stwierdziłam.

<Rineva?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz