poniedziałek, 30 grudnia 2013

Od Alex'a d.c. Blue

W restauracji byłem już o 14.
Nerwowo otwierałem pudełeczko z brylantem...
Co chwilę podchodził do mnie kelner.
Zamówiłem najlepsze i najdroższe wino.
Popatrzyłem na zegarek i było już dwa po 15, gdy do restauracji wbiegła pięknie ubrana Blue.
Wstałem, odsunąłem dla niej krzesło i usiadłem.
-Pięknie wyglądasz...- Powiedziałem.
-Dziękuje, i przepraszam za spóźnienie...- Odpowiedziała...
Siedzieliśmy i rozmawialiśmy tak prawie do zamknięcia restauracji.
-Wiesz... Nie po to Cię tu zaprosiłem....- Wyjąkałem..
Wyjąłem z kieszeni pudełeczko i klęknąłem prze nią. Miała łzy w oczach.
-Blue... Wyjdziesz za mnie?-Powiedziałem..
Zamarła ale po chwili wyszeptała: ''Tak''.

     (Blue? )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz