- Bo co? - zaśmiała się widocznie zadowolona, ze zareagowałem i dźgnęła mnie jeszcze raz.
Pokazałem jej język. Zaśmiała się. Znowu mnie szturchnęła
- No przestań no! - prawie krzyknąłem
- Aż tak ci to przeszkadza? - zapytała ze śmiechem
- Tak - skrzywiłem się
- to masz problem - zaśmiała się
Popchnąłem ją wrzucając w zaspę. Na chwilę zniknęła w śniegu.
- Wszystko okej? - zapytałem kucając koło zaspy
Nagle wystrzeliła z niej jako wilk i zaczęła biec lasem. Zmieniłem się w wilka i ruszyłem za nią. Po chwili ją dogoniłem. Pojawiłem się przed nią i zmieniłem się w człowieka, zrobiła to samo i na mnie wpadła. Wywróciłem się do tyłu ciągnąc ją za sobą. Zaczęliśmy się turlać z górki. Stanęliśmy po chwili już na ziemi. Kręciło mi się w głowie. Po chwili wróciła mi przytomność myślenia, przez zimny śnieg pod głową. Riv leżała na mnie dotarło to do mnie, a po chwili jeszcze to, że się całujemy. Wzdrygnąłem się lekko, ona też zaraz potem doszła do siebie
< Riv? Chyba nie zaskoczyło xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz