Podczas mojej drzemki obudziły mnie skrzypiące drzwi. Stała przed nimi Blue. Po jej postawie było widać, że chciała chodzić cicho. Uśmiechnęłam się.
- Ja tylko... Przyniosłam ci kanapki, jakbyś zgłodniała... - powiedziała speszona, drapiąc się po głowie.
Zaśmiałam się cicho.
- Dziękuję. Kochana jesteś - uśmiechnęłam się promiennie, drapiąc się nieporadnie po głowie.
< Blue? Wena mi wyjechała na wakacje ^^" >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz