czwartek, 12 grudnia 2013

Od Rinevy do Felix'a

Usiadłam po turecku przed kominkiem, Felix zrobił to samo. Patrzyłam się w igrające języki ognia, które przyciągały mnie swoim żarem. Kiedy po chwili odwróciłam wzrok, widziałam jasne plamy, które po mrugnięciu zasłaniały mi obraz. Co róż to otwierałam i zamykałam oczy, mocno je zaciskając. Po jakimś czasie to dziwne uczucie minęło, ale zdałam sobie sprawę, że moje dziwaczne zachowanie obserwował chłopak. Spojrzałam na niego, a on tylko uśmiechnął się. Przetarłam oczy i potrząsnęłam głową.
- Nigdy więcej... Nie lubię tego.- na mojej twarzy również zamajaczył uśmiech.

< Felix? Wymyśl coś, zawsze masz jakieś pomysły xD >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz