Nie znałam mych rodziców, a właściwie to nikogo nie znałam. Urodziłam siew krainie lodu gdzie nie było nikogo. Dziwne nie ? Po paru latach zaczęło mi odbijać z braku towarzystwa. Postanowiłam z tam tond uciec i tak zrobiłam. Parę dni później natrafiłam na jakąś waderę.
– Witaj.. – jęknęłam. – Jestem Moon.
– Blue. Nie należysz do mojej watahy ? – zmierzyła mnie wzrokiem.
– Masz watahę ? – krzyknęłam radośnie.
– Myhmm.. – pokiwała głową.
– Mogę dołączyć ?
< Blue ? c: >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz