wtorek, 31 grudnia 2013

Od Rinevy do Mitsui

Po skończonym obiedzie zgłosiłam się do posprzątania. Tak strasznie się nudziłam, że zgodziłabym się prawie na wszystko. Została ze mną jeszcze Mitsui, chciała najwyraźniej jakoś pomóc. Zaczęłyśmy najpierw znosić wszystko do kuchni, aż na stole nic nie pozostało. Ja myłam naczynia, a dziewczyna wycierała.
- Jestem Rineva.- dodałam, by zacząć rozmowę i uśmiechnęłam się.
Spojrzała na mnie niepewnie.
- Tak, wiem. Ja Mitsui.
Kiwnęłam głową.
- Jak Ci się u nas podoba?- drążyłam dalej.
- Ach... Całkiem dobrze. Miła atmosfera.- podniosła lekko kąciki ust.
- Tak. Nie ma lepszego miejsca na ziemi, niż tu.

< Mitsui? Sorki, że krótko ;) >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz