Bawiłam się sztyletami w lesie..Rzucałam nimi w drzewo .
A za pomocą telekinezy wyciągałam.I tak w kółko..Lecz usłyszałam szelest za krzakami i szybko je chowałam i przemieniłam się w wilka..
Zbliżałam się powoli..I leże! Inny wilk na mnie skoczył..
-Kim jesteś?-zapytał.
-A co nie widać?-powiedziałam ironicznie..
-No nie..-odparł.
- Alice..i puść mnie..!!!
(Cd.Felix ? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz