Siedziałem na balkonie. Zaczynał się wieczór. Było cicho i spokojnie , aż zasnąłem. Obudziły mnie trzask drzwi. Przede mną stała bardzo śliczna dziewczyna . Jej cera była biała jak śnieg. Z twarzy wyłaniały się wspaniałe ciemno-niebieskie oczy, które pokrywały długie błękitne włosy. Była przepiękna. Czułem, że to uczucie było większe. Serce waliło mi jak szalone. Krew uderzyła mi do głowy i nie wiedziałem co się dzieję. Hah.. Chyba się zakochałem ! ( Powalające nie prawda). Kiedy usłyszałem jej głos, byłem w niebo wzięty
- Oj - Szepnęła - Przepraszam, że Cię zbudziłam
- Nic się nie stało - Zakaszlałem
Ta usiadła na krześle i przyglądała się zachodowi słońca
- Ładnie co ?
- Tak - Uśmiechnąłem się do niej
- Jestem Blue
- A ja Shadow - Znów zakaszlałem - Ale mów Shad
< Blue ? Przepraszam, że krótko ;-; >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz