niedziela, 20 kwietnia 2014

Od Amy c.d. Shadow'a

Ja się uśmiechałam? Niesamowite. Chyba chciałam być po prostu miła. W końcu uratował mnie przed tym "słodkim misiem". A może... W końcu przyszedł czas i nabierałam ludzkich odruchów? Nie, nie możliwe. Tacy "ludzie", jak ja tak szybko nie przechodzą metamorfozy.
- A więc.... Shad...- zaczęłam i przerwałam, bo znów się zdziwiłam moim zachowaniem.- Dzięki za ratunek.
- Nie ma sprawy. Każdy by to zrobił na moim miejscu.- na jego twarzy zagościł malutki uśmiech.
- Uwierz mi, nie każdy... A właściwie to nie każdy ratowałby mnie.- ostatnie zdanie wymówiłam znacznie ciszej, bardziej do siebie, niż do chłopaka.

< Shadow? Ale te latające flaki były całkiem w porządku xD >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz