- Czuję to wyraźnie - uśmiechnąłem się szyderczo - I właśnie o to chodzi.
- Nie rozumiem.
- Szukam watahy. Szedłem długi czas i po prostu zainteresowała mnie tak
duża ilość zapachów wilków. Wiedziałem, że tu będzie wataha, dlatego
postanowiłem tu zajrzeć. - spojrzałem na waderę - Należysz do tej
watahy?
- Tak.
- To może zechciałabyś mnie zabrać do Alphy?
<Amy?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz