"Weź się w garść głupia!"-wrzasnęłam na siebie w myślach i wzięłam głęboki wdech.
-Mamy tu nocleg-powtórzyłam powoli.
-Nie dość, że jesteś durna to i opóźniona-warknął. Puściłam tę uwagę mimo uszu.
-Nie jestem tylko pewna, czy takich prostaków jak ty będą chcieli wpuścić. W każdym razie możesz spróbować. Najwyżej dostaniesz miejsce koło składu nawozu w stajni.
-Nie pogrywaj sobie ze mną!-wycedził przez zęby łapiąc mnie za kołnierz. Spojrzał mi w oczy. Poczułam nagłe ukłucie bólu. To najwyraźniej była jego sprawka. Zacisnęłam zęby żeby nie krzyczeć. Bardzo go wkurzyłam. Bardzo. Ale ból niebawem ustał.
-Chcesz więcej czy pokażesz mi miejsce gdzie mógłbym się przespać?-wydyszał mi w twarz.
-Chciałbyś!-prychnęłam i przeteleportowałam się trzy metry dalej.
<Panie Shadow?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz