Zbliżają się święta wielkanocne, tak więc życzę wszystkim wszystkiego najlepszego w te święta.
Jako że to pierwsze takie święta, chciałabym by były wyjątkowe więc, nasza wataha rozpocznie nowy rozdział.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tydzień przed Wielkanocą. Pierwsze nasze święta wielkanocne. [Dzielenie się opłatkiem xD No dobra, dobra, bez takich.]
Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi, a przecież to u nas rzadkość.
-Goście?-zapytałam samą siebie.
-Raczej nie...-Powiedziała wpadając do pokoju Shiro-przecież my ich nigdy nie mamy.
-Ach, no tak!-powiedziałam, podbiegając do drzwi.
Uchyliłam je, by zobaczyć kto to. Mym oczom ukazał się wysoki brunet, ubrany w strój roboczy.
Uśmiechnął się i zapytał czyja to rezydencja.
-Moja-powiedziałam poważnie-O co chodzi?
-Na tym terenie powstanie park, a nie mieliśmy żadnych wzmianek o tym domu. Więc postanowiliśmy
zapytać, o co tu chodzi...
-Aha...-otworzyłam drzwi na oścież -Wejdzie pan może...?
Pokiwał głową.
Po chwili byliśmy już w salonie, gdzie siedziała tylko Shiro. Zobaczywszy człowieka od razu schowała skrzydła, które jak zwykle były prawie "nie zauważalne", co z tego że czasem zbiła coś nimi.
-Zrobić może herbatę czy coś...?-zapytałam
-Nie, dziękuję.-Odpowiedział brunet-zapomniałem się przedstawić, jestem Dake.
-Mimo mi poznać, nazywam się Blue.
-Bardzo mi przykro z powodu tego nie porozumienia...
-Yyymmm-zamyśliłam się- Czy można to jeszcze jakoś odkręcić...?
-Wiesz, raczej to nie my o tym decydujemy... A ktoś wyżej nad nami...-Powiedział.
-A czy wiesz możne kto, zlecił tą budowę.
-Nie niestety, wiem również, że żaden z moich kolegów z pracy również nie zna nazwiska ani imienia zleceniodawcy, natomiast dostaliśmy sporo kasy, jeśli zrobimy to jak najszybciej.
-A Twój szef?
-Podobno też nie zna i nie widział go na oczy, a przez telefon się umawiali.
-Za ile zaczynacie budowę...?
-Jeśli się wyrobimy będzie to za 2 tygodnie, dlatego proszę o jak najszybsze wyjaśnienie tej sprawy...
-Dobrze, postaram się porozmawiać, ze wszystkimi domownikami jak najszybciej.
***
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz