czwartek, 17 kwietnia 2014

Nowy rozdział cz. II

Nastał nowy dzień.
Porozmawiałam już chyba ze wszystkimi na ten temat. Ale kiedy znowu wszyscy zebrali się w salonie na kawce i herbatce, zapadła cisza. Nikt, nie chciał się odezwać w tej sprawie, ale chyba ktoś musiał.
-Słuchajcie- zwróciłam uwagę wszystkich zebranych. Lucy i Felix zeszli ze schodów na których siedzieli i usiedli w fotelach- Jakoś mi to nie pasuje. Jak zwykli ludzie mogli wpaść na taki pomysł i do tego tak blisko naszego terenu, który jest objęty barierą. Nie rozumiem.
-Nie Ciebie jedną to frustruje-powiedziała Riv
-To praktycznie nie możliwe.-dodała Lucy
-Głupi ludzie...!-powiedziała Shiro siadając na podłodze.
-Macie może jakiś pomysł jeśli, kto był mógł by zlecić tą durną budowę.
-Ktoś bogaty...?-zaśmiała się Lena
-Tyle to już wiemy.-powiedziałam, poważnie spoglądając na nią.- Tylko że wstęp za barierę mają ludzie obdarzeni specjalną mocą lub wraz z naczyniem mającym moc lub zwykłe wilki. No i oczywiście tacy jak my. Więc...
Wszyscy chyba pomyśleli o tym samym. To może oznaczać, że ktoś chce nas się nas pozbyć stąd.
-Hymmm...-usłyszałam głośny wydech, ale nie byłam wstanie powiedzieć kogo.
-Wojna?-zapytałam.
W powietrzu unosił się aromat kawy, wraz z niepewnością.
-Ciekawe czy wiedzą o tym że przegrają?-zapytał sarkastycznie Felix
-Pewnie nie, lub są strasznie zdesperowani.-zaczęłam- W końcu jeszcze brak typowej żywności dla zwykłych wilków.
 -Co my na to poradzimy?- zapytała Willow
-Trudno, jeśli zaatakują odeprzemy atak. Jeśli nie, znaczy że to po prostu przypadek.-powiedziałam poprawiając włosy w bardzo specyficzny sposób. Następnie wstałam i wyszłam z pokoju. Shiro od razu poszła za mną, zostawiając moich przyjaciół sam na sam z kubkiem kawy lub szklanką herbaty.
***W moim pokoju***
-Trochę się martwię...-powiedziałam do Shiro.
-Spokojnie, przecież wiesz, że wygracie.-powiedziała uśmiechając się do mnie. A za chwilę zniknęła i pojawiła się za moimi plecami i zaczęła bawić się moim włosami. 
-Martwię się o to że, oni jednak wiedzą o nas więcej niż myślimy.-powiedziałam starając uspokoić głos.
-Przecież masz naszyjnik Sereny; Felix jest właścicielem miecza Onikimaru; Willow jest powiązana jakoś z jakimś bóstwem. A poza tym przecież masz jeszcze nieśmiertelne wojowniczki i moją moc!-powiedziała wsadzając głowę tuż przed moje oczy. 
-Ale czy to wystarczy? 
~~~~~~~~~~~~~~~
Zobaczmy co przyniesie los~

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz