wtorek, 22 kwietnia 2014

Od Yumi c.d. Sidney'a

-Och rozumiem… -rzekłam
Nagle z nieba wystrzelił piorun uderzył tuż przed nami. Przestraszyłam się i odskoczyłam do tyłu. Sidney stał niewzruszony. W miejscu gdzie uderzył piorun pojawił się ogień. Był dość spory. Po chwili wygasł i ukazała się postać. Była to postać strasznego demona. Podbiegłam do chłopaka i złapałam go za nadgarstek.
-Chodź! –krzyknęłam wystraszona
Sidney nie drgnął. Wezwałam Hiashi’ego. On pojawił się od razu. Ogier spojrzał na mnie po czym szybko chciał mnie zabrać z tego miejsca. Złapał mnie zębami i podrzucił do góry. Puściłam rękę chłopka. Wylądowałam na grzbiecie konia. On od razu ruszył przed siebie. Krzyknęłam
-Nie możemy go tu zostawić. Zatrzymaj się!
Wiedziałam że tego nie zrobi. Zauważyłam gałąź przed nami. Złapałam się jej i wskoczyłam na nią bez problemu. Skakałam z drzewa na drzewo w stronę demona i nowo poznanego kolegi. Gdy dotarłam na miejsce ujrzałam uśmiech na twarzy Sidney’a. Po chwili pojawił się Hiashi tuż za chłopakiem.
-Kryształowe kolce! –krzyknęłam do ogiera
Po chwili kolce otoczyły demona.
-Nie mieszaj się do tego –powiedział spokojnie Sidney

<Sidney?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz