wtorek, 22 kwietnia 2014

Od Sidney'a c.d. Yumi

-Możesz to jakoś zlikwidować?-zapytałem patrząc na osłonę.
-To zależy tylko od niego.-powiedziała patrząc na pegaza.-Nie wiem jak to powstrzymać....-powiedziała.
-Poczekaj...-powiedziałem. Wyciągnąłem rękę i zacząłem ją przybliżać do osłony.
-Nie rób tego!-powiedziała, ale ja dalej ją zbliżałem. Nagle nie wiem nawet w jaki sposób ale moja dłoń przeniknęła, przez osłonę i dotknąłem ręką pyska pegaza. Osłona zniknęła. Ja i ta dziewczyna byliśmy zszokowani.
-J-jak to zrobiłeś?-zapytała.
-Musisz dać zwierzęciu pokazać, że nie zrobisz mu krzywdy. Oddochać głęboko, a przede wszystkim się nie bać. Konie to czują.


<Yumi?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz