niedziela, 20 kwietnia 2014

Od Shadowa do Amy

Podniosłem wzrok. Po drugiej stronie rzeki siedziała dziewczyna. Jej wzrok zwrócił się ku mnie. Czułem się nie zręcznie. No, ale szczerze ona ma to coś. Za nią pojawiło się coś. Coś podobnego do niedźwiedzia.. Ale to nie był niedźwiedź. Dziewczyna nawet nie zwracała uwagi. Szybko wstałem. Pobiegłem w jej stronę i krzyknąłem
- Uważaj !
Dziewczyna odwróciła się i krzyknęła. W mojej ręce pojawił się Miecz. Wbiłem w łeb tego potwora. Miecz posunąłem do pasa. Całe flaki rozlały się po ziemi. Potwór znikł, a ja odwróciłem się do dziewczyny i kucnąłem. Widziałem że była przerażona. Siedziała i nie wiedziała co się dzieje.
- Nic Ci nie zrobił - położyłem rękę na jej ramieniu.
- Nie - Jej głos zabrzmiał mi w moich uszach. Był taki delikatny i cichy
- Chodź - Podniosłem ją - Zaprowadzę Cię do Zamku.
- Dobrze
- W razie czego - Popatrzyłem na nią - Nikomu nie mów co się tu zdarzyło.
Nic nie mówiła. Chyba się zgodziła ze mną
- Nazywam się Shadow - Powiedziałem nie zbyt głośno - Ale mów mi Shad
- Ja jestem Amy - Na jej ustach pojawił się Lekko

(Amy? Sorry, ale ja walk opisywać nie umiem)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz