-Czyli jednak się o mnie martwisz!-zaśmiałam się
Chłopak nic nie powiedział.
-To może chodźmy nad rzekę...?-zapytałam
-Okey-wymamrotał
-Znowu masz zamiar mamrotać pod nosem?-uśmiechnęłam się w stronę chłopaka-O jak martwisz się o mnie czy nie..?-zaśmiałam się, oczekując odpowiedzi
<Noun? No jak to jest xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz