-Może...-zamyśliłam się-No przecież chciałam Ci pokazać ruiny, a raczej ich podziemną część. Uwielbiam tam chodzić. Słychać tam czasem jęki duchów.-zaśmiałam się i odwróciłam w stronę chłopaka.
Podeszłam chwilę tyłem, ale za chwilę odwróciłam się.
-Z twoją nogą już dobrze?-zapytałam spoglądając na chłopaka.
-Tak, to było tylko draśnięcie.-powiedział spokojnie.
-Już nie daleko-uśmiechnęłam się-Choć szybciej!-powiedziałam łapiąc chłopaka za rękę i pociągając go lekko do siebie
<Noun?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz