niedziela, 20 kwietnia 2014

Od Antonio

Chodziłem po świecie. Broniąc i szukając telereporterów, moim zadaniem było zamknięcie wszystkich portali by żadne zło nie w targnęło do naszego świata. Dostałem znak od boga że gdzieś niedaleko znajduje się jeden portal. Ruszyłem w tą stronę nie patrząc na zajęte tereny. Udało mi się go znaleźć. Niestety koło portalu był demon. Schowałem się w krzakach i zapolowałem na niego. Powoli , i bezszelestnie podchodząc do niego kryjąc się w krzakach. Z bliska zauważyłem że demon zaatakował jakąś waderę. Nie tracąc czasu na powolne zbliżanie , wyskoczyłem i ruszyłem na pomoc. Ugryzłem demona w rękę, powalając go przy tym na ziemie. Wadera wstała i mi pomogła wepchnąć demona do teleportu. Szybko zamknąłem go moim medalionem. (który w postaci człowieka to miecz) Byliśmy zmachani. Ale nie na długo. Odwróciłem się w jej stronę.
-Dziękuje - ukłoniłem się po czym przedstawiłem.
-Nazywam się Antonio. -czekałem aż przedstawi się wadera.

<Jakaś wadera?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz