Kiedy Mi chciała zaatakować go od tyłu, powstrzymał ją. Długo nie trwało kiedy Mi padła. Nie zdążyłam zauważyć, kiedy Mi zniknęła z pola bitwy. Zobaczyłam tylko niebieskiego ducha wlatującego do naszyjnika. Wtedy dopiero zrozumiałam o czym mówiły Yu i Q, że teraz jestem właścicielką Serca. Miały na myśli, że medalion zaakceptował mnie jako właścicielkę. Choć dobrze nie rozumiałam jak te dziewczyny tam się znalazły, mimo wszystko, jedyną rzeczą którą mogłam teraz zrobić to, wypowiedzenie "Mi"
Dziewczyna zjawiła się na moje życzenie. I od razu pognała na Oriona, z pełną mocą. Ale zaraz Yu, Ro i Q wróciły do medalionu, który miałam w ręce. Mi też dość szybko zeszła z pola bitwy. Czułam ich ból i strach. Nagle Shiro zaatakowała go. Byłam bezsilna, nie mogłam nic zrobić siedziałam tylko na zimnej posadce. Łzy same leciały mi z oczu. Choć Ro uleczyła mnie, nie mogłam się ruszyć. Byłam sparaliżowana potęgą strachu, tego że to może być mój koniec. Shiro dzielnie odciągnęła go ode mnie. Choć wiedziałam, że Shiro w ten sposób każe mi uciec. Nie mogłam tego zrobić, zbyt bałam się. Nie mogłam jej opuścić. Nie wiem czy to było to, że nie chciałam jej zostawiać na pastwę losu czy to, że bałam się i nie mogłam ruszyć. Znowu nie proszone łzy, popłynęły po moich policzkach i zleciały na medalion. Wtedy poczułam jak coś przebija mnie od tyłu, to chyba było to że Shiro upadła, a Orion chciał zabić mnie. "Krwawe łzy" popłynęły. Z medalionu wydobywał się głos. Moim już prawie zanikłym głosem powtórzyłam:
~You are here to serve me, so I'm telling you fight*~
Wtedy zobaczyłam światło. Shiro wstała, słysząc te słowa. Bez namysłu powiedziała:
~I am here serve. Mode: Speed*~
Nie wiedziałam co się stało.
-Ro...-wypowiedziałam, a dziewczyna zjawiła się i zaczęła mnie uleczać. Kiedy byłam już wstanie, sama walczyć, wypowiedziałam: Mode: Sword.
Usłyszałam głos Mi w swojej głowie i zobaczyłam w mojej ręce miecz. Zrozumiałam że teraz to "Mi" ma moje ciało i walczy razem ze mną.
***
Orion wreszcie upadł. Wtedy coś przerwało "Sword".
Ro zjawiła się przede mną.
-Wypowiedz jeszcze raz: You are here to serve me, so I'm telling you fight.
-Po co...?-zapytałam
-Po prostu wypowiedz!
Zrobiłam to co kazała- wypowiedziałam. Wtedy Shiro powiedziała:
-I am here serve. Mode: Speed
Shiro wyglądała teraz inaczej, a dokładniej tak:
-Tak jak myślałam...-Powiedziała Ro i zniknęła mi z oczu. Znów stałam się Mi. Razem z Shiro, walczyłyśmy na równi z Orionem. Wtedy instynktownie wypowiedziałam jeszcze raz słowa, dzięki którym Shiro stała się taka. Shiro wymamrotała coś pod nosem, co brzmiało:
-I am here serve. Mode: Chaos
Dziewczyna znów miała inny wygląd:
Razem pokonałyśmy Oriona. Obydwie wróciłyśmy do normalnego wyglądu.
Medalion założyłam na szyję.
-Pasuje Ci.-uśmiechnęła się w moją stroną.
-Dziękuję- szłyśmy razem do komnaty w której były małe feniksy.
***
Kiedy dotarliśmy już do pokoju. W kącie coś zabłyszczało. Podeszłam tam by sprawdzić co to jest.
Moim oczom okazała się bransoleta w kształcie węża, wyglądała tak:
-A ja jej wszędzie szukałam!-krzyknęła Shiro podnosząc bransoletkę.
-Przecież to Bransoletka Manipulacji...-stwierdziłam patrząc na obrazek w książce-Skąd ją masz?
-Znalazłam. Dzięki tej bransoletce byliśmy bezpieczni i Orion nas nie znalazł-uśmiechnęła się.-Chcesz ją?
-Ech...-Wzdychnęłam-Nie wiem...Zbierajmy się lepiej, bo do domciu długa droga.
-Mogę iść z Tobą?-zapytała nieśmiało
-Przecież obiecałam Ci to...-powiedziałam wyrzucając nie potrzebne i zużyte rzeczy z plecaka
-Co ty robisz?-zapytała Shiro
-Robię miejsce-powiedziałam wsadzając jednego małego Feniksa do torby tak by głowa mu wystawała.
-Jak uroczo- powiedziała Shi* robiąc minę przypominającą trójkę (:3)
Uśmiechnęłam się. Razem ruszyłyśmy prosto do naszego Zamku
(KONIEC)
No więc tłumaczenie teraz:
You are here to serve me, so I'm telling you fight*- po Ang. Jesteś tu aby mi służyć, więc rozkazuję Ci walczyć.
I am here serve. Mode: Speed*- po Ang. Jestem tu by służyć. Tryb Szybkość
Shi*-Skrót od imienia Shiro
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz