poniedziałek, 3 lutego 2014

Wyprawa Blue cz. III

Chyba spłoszyłam tego Feniksa, gdyż jak tylko chciałam go dotknąć on zaczął uciekać. Chciałam go mieć. Szybko pobiegłam za nim, goniłam go aż do końca schodów. Był szybki, nawet bardzo. Skręcił w lewo, zobaczyłam tylko jego ogon. Ale szybko zmieniłam się w wilka i przyśpieszyłam. Biegłam tak szybko jak tylko mogłam, kiedy zauważyłam że podłoga za mną się załamuje, musiałam szybko skręcić lub zacząć latać. A ta druga opcja była mi obca. Nagle Feniks wleciał do pokoju, weszłam do tego samego pokoju. I spojrzałam za siebie na podłogę. Deski podłogi spadały jedna po drugiej, ale ten pokój ominęło to coś. Odwróciłam się by zobaczyć co z Feniksem, szybkim wzrokiem rozejrzałam się po pomieszczeniu. Ale nie mogłam znaleźć go. Na mojej szyi poczułam zimne ostrze sztyletu. Osoba która go trzymała stała tuż za mną. W obronie uderzyłam ją w brzuch. Chyba nie spodziewała się tego, sztylet który jeszcze przed chwilą dotykał mojej szyi upadł na ziemię. Szybko odwróciłam się, w mroku zobaczyłam dziewczęcą sylwetkę. Stworzyłam kulę ognia by zobaczyć twarz dziewczyny, która próbowała mnie zabić. Moją uwagę przykuły jej łzawiące oczy, dziewczyna wyglądała tak:


-Co się stało?-zapytałam.
Dziewczyna otarła oczy. Ale nic nie powiedziała, jej ręka błądziła po podłoże szukając sztyletu. 
Przykucnęłam przed nią. I zapytałam jeszcze raz;
-Co się stało, proszę odpowiedz
Powiedziałam sięgając po sztylet i oddając go jej. Zdziwiła się. Odłożyła go na ziemię, zaraz po wzięciu go ode mnie. 
-Proszę, nie zabijaj mnie.-Wydukała przez łzy, których próbowała się pozbyć chwilę temu.
-Nawet nie mam takiego zamiaru- uśmiechnęłam się, wyciągając paczkę chusteczek z torby. 
Dziewczyna wzięła, ale chyba nie umiała zrobić z tego użytku. Więc jej pomogłam. 
-Czemu tu jesteś?-zapytałam
-Nie zrobisz nic złego, jeśli Ci pokażę powód...?-zapytała. 
Pokręciłam głową, wyciągając kanapki z torby. Dziewczyna uważnie śledziła każdy mój ruch. 
Jedną z kanapek podałam jej. Wzięła i ostrożnie ugryzła, ale zaraz po chwili chciała więcej. 
-No więc, moim powodem jest to.-Powiedziała i zmieniła się w Feniksa, którego goniłam aż tutaj.-A drugim...-zmieniła się znów w człowieka i wzięła sobie jeszcze jedną bułkę-...Są oni
Wskazała kąt pokoju, podeszłam tam i zobaczyłam ich:

(CIĄG DALSZY NASTĄPI)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz