- Poczekaj. - powiedziałam do niego.
Podbiegłam do basiora i polizałam go w policzek.
- Dzięki za wszystko.
- Do jutra.- powiedziałam i lekko zamknęłam drzwi.
Znowu poczułam te ciepło w sercu.
Zawstydziłam się i wskoczyłam na łóżko.
Skuliłam się w kłębek zamykając oczy.
Następnego ranka przyszłam do Crazy'iego.
Otworzyłam drzwi i wskoczyłam na jego łóżko.
Popchnęłam Crazy'iego śmiejąc się.
Crazy spadł na podłogę.
Basior gwałtownie się obudził mówiąc:
- Sprytna jesteś. - uśmiechnął się.
< Crazy? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz