poniedziałek, 3 marca 2014

Od Lucy d.c. Elias'a

-Jeśli nikomu nie powiesz –pociągnęłam nosem
Chłopak skinął głową jego oczy aż mówiły „Możesz mi zaufać”. Westchnęłam głucho. Może jakoś uda mi się z tym uporać, gdy już komuś to powiem.
-Mówiłam ci, że moi rodzice mnie znaleźli –powiedziałam cicho –I wychowałam się tam do czasu wypadki. Jednak odkąd tutaj przybyłam szukałam informacji o mojej „prawdziwej”rodzinie. Ten wilk, o którym mówiła poszkodowana on… Jest moim przyrodnim bratem od strony matki. Chcą abym wróciła do „domu”. Domu, przez którego moje dzieciństwo skończyło się tak wcześnie. Ja przy nim jak bym odzyskiwała wspomnienia. Ale ja… Ja nie chcę wracać Elias, ja chcę tu zostać.
Znów się rozpłakałam. Schowałam głowę w kolanach.
-Ale teraz znów nic nie pamiętasz? –spytał
Nie zastanawiałam się nad tym. Jednak nadal to pamiętałam, ale tylko to, co powiedział mój brat. Nie pamiętam jak wyglądali rodzice. Dwór, w którym mieszkają także nie miałam pojęcia jak wyglądał, ale jednak coś jak by prześwitywało. Wiedziałam, kiedy mnie zgubił, bo jest to dzień, którzy moi rodzice ustalili za datę moich urodzin.
-Nie wszystko –powiedziałam cicho –Tylko to, co dowiedziałam się, gdy stał przy mnie.
-Czyli, co? –spytał
-To… A zresztą nie ważne –spojrzałam na niego zaczerwienionymi od płaczu oczami. –Powiedział, że za tydzień znów wróci a ja mam iść z nim do domu.
<Elias?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz