-Zawszę wcześnie wstaję, nie lubię siedzieć i czekać na swoją kolej żeby zrobić coś do jedzenia.- Zamieszałam łyżeczką w herbacie.-Pewnie jak zwykle pójdę do ruin, ale jeszcze nie wiem.-Wzięłam kubek do ręki i powoli napiłam się. Zza drzwi usłyszałam szelest od razu wyczułam kto to.
-Cześć...-odłożyłam kubek- Riv. Jak się spało?
<Riv? Jesu, pani z polaka zabrała mi całą wenę. Było miło Cię poznać pani Weno, będę tęsknić *Gada sama do siebie*>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz