-No na pewno nie planktonem!-powiedziałem i zaśmialiśmy się.
-No to czym?-dopytywała Yumi.
-Nie wystraszysz się?-zapytałem.
-Nie!
-Zachowasz zimną krew?
-Tak...-odpowiedziała.
-A czy..
-Sidney! No powiedz, trawą piaskiem czy czym tam.
-No... Ona zjada surowe mięso. No czyli zjada zwierzęta inne a jakby coś jej
odwaliło to by nas pewnie też zjadła.-zauważyłem.
-Oj...-powiedziała lekko wystraszona Yumi.
-Ale nie mart się, nic nam nie zrobi. Chyba.
-Chyba...-powtórzyła.
-Wiesz co? Jeszcze nigdy nie zwiedziłem tego zamku co tam stoi.-wskazałem
palcem na daleko położoną budowlę.
-Trochę daleko.-zauważyła Yumi.
-Może tam pojedziemy?-zapytałem wsiadając na Krewetkę.
<Yumi?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz