Uśmiechnęłam się w stronę dziewczyny.
-Żadne z nas chyba nie będzie mieć nic przeciwko...-powiedziałam-Jeśli chcesz prześpij się jeszcze, a potem do nas zejdź. Prosto, schodami, a potem korytarzem i w lewo.-zaśmiałam się rysując na kartce mapkę.
Zostawiłam ją na szafce, która stała obok łóżka. Po czym uśmiechnęłam się do dziewczyny i wyszłam z pokoju.
***Jadalnia, 16:30-17:00, wszyscy inni obecni.***
<Lilliane?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz