- Przecież widzę, że jesteś śpiący- zmarszczyłam brwi i się uśmiechnęłam.
Crazy położył się i zamknął oczy.
Chciałam się na nim oprzeć, ale się wstydziłam.
- Miłej nocy. - Powiedział.
- Nawzajem.
Nie wiedziałam co robić... czułam coś ciepłego w sercu, ale nie wiedziałam co to.
Położyłam się i zasnęłam.
/ Następnego dnia\
Obudziłam się i zobaczyłam, że nie ma Crazy' iego
Szybko wstałam.
Nagle przyszedł tu z jakimiś owocami.
- Co ty tu masz? - Spytałam.
- Winogrona i jabłka. - Odparł.
< Crazy? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz