piątek, 16 maja 2014

Od Ino do Elias'a

Był ranek. Stałam z łóżka i się ubrałam.
Chciałam zobaczyć salon na piętrze.
Zobaczyłam tam pianino.
'Uczyłam się na nim kiedyś...' - Pomyślałam.
Zaczęłam grać. Wymyślałam swój własny kawałek.
Nagle przyszedł Elisas.
Odwróciłam się i się wystraszyłam.
- Hej... - Powiedziałam nieśmiało.
- Cześć...
- Nie wiedziałam, że granie na instrumentach przeszkadza...- Odrzekłam.
Wstałam i chciałam pójść, ale usłyszałam jego głos.
- Wcale nie przeszkadza. Po za tym... Ładnie grasz.
Odwróciłam się i zobaczyłam jak Elias się uśmiecha.
Też się uśmiechnęłam.
- Ja tam nie umiem grać na pianinie... - Powiedział.
- Mogę cię nauczyć.
Usiadłam z nim i zaczęłam mu pomagać.
Zajęło to nam 2 godziny, ale było fajnie.
- Dobrze tobie idzie. - Oznajmiłam.
- Tylko tak mówisz.
- Nie prawda. - Zaśmiałam się.
- Ja już idę. - Odrzekłam.
- No dobra. - Odpowiedział Elias.
Popatrzyłam mu prosto w oczy a on mi
.
<Elias?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz